Obserwatorzy

10 kwietnia 2013

Pierwszy żel Original Source i moje przemyślenia.

W blogosferze huczy na temat tych żeli. Huczy, bo mają one zarówno zwolenników jak i przeciwników. Jedni je kochają, inni nienawidzą. A co ja myślę o pierwszym żelu w swojej kolekcji? Czy będzie ich więcej? O tym dalej...



Skorzystałam jakiś czas temu z promocji w Rossmanie i zakupiłam Original Source w 2 wersjach zapachowych. Jedna z nich, śliwkowa, poleciała do mamy bo mnie na ten zapach po prostu zemdliło, a jej akurat się spodobał. Dla siebie zostawiłam Malinę i Wanilię, bo ten zapach przypomina mi zapach lizaka z dzieciństwa:P

Od producenta i skład:


Żel zamknięty jest w wygodnej do użytkowania tubie, stojącej na zakrętce dzięki temu produkt spływa prosto do dozownika, nie trzeba mordować się żeby go wycisnąć;) Opakowanie jest utrzymane w miłej dla oka kolorystyce. Co ważne i za co duży plus dla firmy- opakowanie nadaje się do recyklingu, więc po zużyciu na coś go przetworzą jeśli posegregujemy śmieci :P

Zapach jest piękny, słodki... Naprawdę przypomina mi ulubione lizaki z dzieciństwa:) Ale to tyle plusów tego żelu. Zapach nie utrzymuje się na skórze, w łazience również szybko zanika.


Konsystencja glutowata, nie chce się pienić, przez co staje się niewydajny. Przy codziennym stosowaniu dwa razy dziennie starczył mi na niecałe 2 tygodnie.

Przy regularnym stosowaniu zauważyłam, że wysusza skórę;/ nienawidzę jak żel tak robi, nie wymagam nawilżenia ale wysuszenie jest dla mnie nie do przyjęcia.

Czy skuszę się na inny żel z tej firmy? Nie sądzę. Zapachy może i są niepowtarzalne, ale co z tego jak z mojego punktu widzenia ten żel ma więcej minusów aniżeli plusów... Zdecydowanie bardziej wolę żele z Isany, które mają również wiele wersji zapachowych a przynajmniej nie wysuszają mojej i tak suchej skóry. 

PRZYPOMINAM O TRWAJĄCYM DO DZISIAJ U MNIE KONKURSIE! ZAPRASZAM DO ZGŁASZANIA SIĘ:)

11 komentarzy:

  1. też mam ten i czeka na swoją kolej do testów, zobaczymy czy u mnie się sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapach musi mieć cudowny, hm do tej pory czytałam o tych żelach same pozytywne opinie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. prynajmniej wiem, ze mam go unikac :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zastanawiałam się nad kupnem tego żelu, bo urzekł mnie jego zapach. Po przeczytaniu Twojej recenzji nie żałuję, że go nie kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już sie na nie nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. o nie ostatnio chcialam go kupic ale dobrze ze go nie kupilam

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam i niestety nie zrobił na mnie dużego wrażenia

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie jestem ani za ani przeciw. Od czasu do czasu, jak skusi mnie zapach mogą być, jednak znacznie bardziej przyjazna dla portfela jest Isana, a z pewnością nie ustępuje OS'om.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja miałam miętowy i żałuję że zapach tak szybko się ulatnia :(

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie nie miałam żdnego z tych żeli, spodziewałam się, że zapach dłużej się utrzymuje, no a jak do tego jeszcze wysusza-to cieszę się, że nie kupiłam.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, motywuje mnie on do dalszego działania;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...