Dłonie są wizytówką każdej osoby, w szczególności kobiety. Ale czy zawsze wizytówką? Oczywiście, o ile są zadbane, nawilżone i gładkie. W przeciwnym wypadku wizytówką to one już nie są;)
Przyznam szczerze, że moje dłonie po zimie wyglądały okropnie. Nie ma co się łudzić, to ewidentnie moja wina, bo przez całą zimę nie używałam rękawiczek, a przy pracach domowych narażałam się bezmyślnie na działanie detergentów. Wystawione na mróz nadmiernie się wysuszyły, a skóra się siepała. Ale ale;) wszystko można naprawić:) i tutaj ze sporą pomocą przyszła mi Efektima ze swoją 2 stopniową kuracją pielęgnacyjną do dłoni. Pierwszą saszetkę otrzymałam od p.Beaty, a po przetestowaniu zakupiłam jeszcze 2:)
W jednej saszetce przedzielonej na pół skrywają się 2 kosmetyki, po 7ml każdy - jeden do złuszczania- peeling, natomiast drugim jest maska, odpowiadająca za nawilżanie naszych dłoni:)
Od producenta i składy:
Pierwszym stopniem zabiegu na dłonie jest peeling. Ma iście kremową konsystencję z mnóstwem malutkich, aczkolwiek ostrych drobinek ścierających. Rewelacyjnie ściera obumarły naskórek, a po zmyciu dłonie stają się gładkie i miłe w dotyku. Już po zastosowaniu peelingu zauważyłam zdecydowanie zmiękczoną i nawilżoną skórę, gotową na kolejny etap.
W drugiej saszetce skrywa się maska nawilżająca. Tutaj konsystencja jest zdecydowanie gęstsza, bogatsza. Ilość maseczki pozwala pokryć dłonie grubą warstwą. Z tą grubą warstwą siedziałam około 5 minut, po czym następnie wmasowałam jeszcze raz kosmetyk, założyłam cienkie bawełniane rękawiczki i poszłam spać. Rano, po zdjęciu rękawiczek ujrzałam świetnie nawilżone dłonie, zdecydowanie wygładzone i zregenerowane. Maska pozostawia po sobie tłusty film, dlatego najlepiej sprawdza się moim zdaniem na noc, z rękawiczkami, po czym rano zmywamy resztki kosmetyku :)
Peeling i maska do dłoni zdecydowanie podbiły moje serce i wiem, że zagoszczą u mnie na dłużej, bo świetnie wpływają na moje dłonie:)
Miałam maseczki do twarzy z tej firmy i jest całkiem ok ;)
OdpowiedzUsuńNie mam problemu ze skórą dłoni wystarczy mi raz na jakiś czas peeling i nasmarowanie ich na noc kremem:)
OdpowiedzUsuńświetne :) musze koniecznie wyprobować :)serdecznie zapraszam również do siebie :)
OdpowiedzUsuńKusisz, Kochana kusisz. Będę musiała rozejrzeć się za nimi w drogeriach.
OdpowiedzUsuń