Hej;)!
Miał być post z recenzją mojej uwielbionej pianki do mycia twarzy, ale jakoś się rozleniwiłam.... A to zwolnienie, a to urlop, a powrót do pracy jest bardzo przygnębiający. Na poprawę humoru postanowiłam udać się na zakupy i oto co kupiłam :D :
Tak więc po kolei, od lewej;):
1.Facelle, płyn do higieny intymnej- osławiony na blogach jako szampon do włosów, tak więc i ja musiałam spróbować:D jestem już po pierwszym użyciu i póki co zapowiada się dobrze;)
2.Venus, pianka do golenia o zapachu melona-osławiona na blogu u [Mentoski], musiałam ją kupić;)!
3.Odżywka Isana z olejkiem Babassu- osławiana na wielu blogach- też jestem po pierwszym użyciu, zapowiada się zachęcająco:)
4.Olejek pod prysznic Nivea Diamond touch- najulubieńszy żel pod prysznic do którego wracam :D
5.Ziaja odżywczy krem do rąk i stóp- kiedyś już miałam, wracam bo stópki są po nim mięciutkie.
Noooo i jak by to było, gdybym nie kupiła lakierów:D
1.Golden Rose nr. 32, taki delikatny nudziak
2.Limitka Essence Miami Pink nr. 02
3.Golden Rose Miss Selene 174, taki grubszy brokacik, mieniący się na żółto i zielono
4.Wibo Express Growth nr. 410- prześliczny, łososiowy kolor, aparat jakoś przełamał kolor;/
Jak Wam się podoba ?
wow, płyn do higieny intymnej jako szampon? :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie!
UsuńNa wielu blogach znalazłam takie zastosowanie, tak więc chciał czy nie chciał musiałam i ja spróbować! ;)
Super zakupki, ja też kupiłam żel Nivea i jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńte nudziaki z GR i Wibo - wyglądają zachęcająco!
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie :)
Już niedługo konkurs!
http://mixoflifetestuje.blogspot.com/
Bardzo ładny lakier ten z Golden Rose nr 32.Widzę, że zakupy udane;)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, uwielbiam żele Nivea
OdpowiedzUsuńPodobno wycofali juz odżywkę z olejkiem Babasu:(
OdpowiedzUsuń