Obserwatorzy

7 października 2013

Maska od Pilomax

Jestem, wróciłam. Już jako matka chrzestna :) Julia wyglądała bajkowo, sam chrzest dzielnie wytrzymała nie licząc tego jak przestraszyła się głosu księdza i tak podskoczyła, że się sama przeraziłam :) Był moment, że ona płakała i mama, i ja ;) W ogóle nie spodziewałam się, że Chrzest Święty może być tak wzruszający... W szczególności jeśli trafi się na księdza z prawdziwego zdarzenia, który jest czuły na płacz dziecka i umie przyśpieszyć całą uroczystość, po czym stwierdzić, że dziecko nie płakało, tylko śpiewało tak pięknie, że nie potrzeba było organisty ;)

No ale dość o tym, bo jak już kiedyś mówiłam mam bardzo duże zaległości w recenzjach...

Kosmetyki do włosów od Pilomaxu dostałam już dość dawno temu do przetestowania, jednak chciałam najpierw zużyć inne odżywki i maski które miałam otwarte, a dopiero później zabrać się za te. Udało się :D

Maskę na ten moment już prawie kończę, więc zdążyłam poznać ten kosmetyk na wskroś i postanowiłam Wam co nie co na jej temat powiedzieć:)


Pilomax, Blond Wax maska do włosów jasnych

Regenerująca maska do włosów zniszczonych, matowych, łamliwych, jasnych i rozjaśnianych. Nadaje się zarówno do włosów jak i do skóry głowy W jej składzie znajdziemy przede wszystkim ekstrakt z henny, który działa antybakteryjnie jednocześnie regulując wytwarzanie łoju, a także regeneracyjnie na cebulki włosów. Ekstrakt z rumianu rzymskiego działa łagodząco i przeciwzapalnie. Maska Blond Wax sprawia że włosy stają się gładkie, lśniące i sprężyste, a także ogranicza nadmierne wypadanie włosów.

Skład:


Zamknięta w wygodnym słoiczku, dzięki któremu możemy wydobyć z opakowania pożądaną ilość kosmetyku. Zapach jest niesamowicie ciężki do opisania, niestety nie jest najprzyjemniejszy, ale nie drażni nosa.


Konsystencja jest gęsta, kremowa, taka "bogata". Dzięki tej konsystencji maska jest naprawdę wydajna, bo stosując ją już prawie drugi miesiąc 2 razy w tygodniu, na dzień dzisiejszy zostało jej na około 2 użycia. 

Na początku maska wzbudziła we mnie naprawdę skrajne emocje. Nie wygładzała w żaden sposób włosów, wręcz miałam wrażenie że wzmaga ich puszenie. Dopiero z czasem, po którymś użyciu zauważyłam, że stają się bardziej miękkie i wygładzone, że łatwiej jest mi je rozczesać. Nie puszą się tak jak wcześniej, są bardziej zdyscyplinowane. Blondynką naturalną nie jestem, tylko rozjaśnianą, więc moje włosy przechodzą ze mną katorgę, tym bardziej że do blondu zeszłam z koloru prawie brązowego. Prostownica dzień w dzień (prawie) im nie pomaga, dlatego też wymagam od kosmetyków do włosów przede wszystkim ich nawilżenia i wygładzenia, a ta maska naprawdę to zrobiła :)

7 komentarzy:

  1. MIAŁAM TAKĄ MASKĘ ALE W INEJ TUBIE I BARDZO JĄ LUBIŁAM :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znamy marki w ogóle, a wiele pozytywów o tych produktach przeczytaliśmy:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana, patrząc na zdjęcie wnętrza maseczki, pomyślałam, że Ci się zwarzyła, taka jakaś rozwarstwiona się wydaje.
    li_lia
    http://lilia.celes.ayz.pl/blog/

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj nie dla mnie z ciemnymi włosami :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ją i wspominam bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na takie produkty trzeba cierpliwości i czasu :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, motywuje mnie on do dalszego działania;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...