Kilka dni mnie nie było, czego zupełnie nie planowałam a samo wyszło:) Pogoda majówkowa niestety zbytnio nie wypadła tak jak powinna, ale mimo wszystko to co miałam zaplanowane wykonałam i nawet kapiący z nieba deszcz mnie nie powstrzymał:) Krótko mówiąc, przez pierwsze 3 dni maja pracowałam w ogródku, 4 musiałam iść do pracy, a wczoraj... a wczoraj słodko leniłam się w słońcu :D I mimo tego, że nigdzie nie wyjechaliśmy na ten długi weekend można powiedzieć że bawiłam się wspaniale, naładowałam się nową, lepszą energią czego zdecydowanie było mi trzeba. Zaraz pójdę nadrabiać posty na Waszych blogach, bo z tego co widzę dużo tego:) A tymczasem przygotowałam dla Was króciutką, zwięzłą recenzję na temat żelu Isany z limitowanej wiosennej edycji, który okazał się być nadzwyczajnie przeciętnym towarzyszem kąpielowym.
Isana, żel pod prysznic kwiat maku, ok 2,99 w promocji, Drogerie Rossmann
Od producenta i skład:
Zamknięty jest w typowym dla żeli Isany opakowaniu, które zdecydowanie polubiłam za całokształt- zamknięcie, możliwość filowania ile żelu pozostało, wygodę dozowania na dłoń...
Konsystencja żelowa, trochę glutowata. W połączeniu z wodą wytwarza dość dużą ilość lekkiej pianki. Jeśli chodzi o wydajność, jest średnia, jeśli nie używamy do kąpieli gąbki.
Zapach... kwiat maku- nie mam pojęcia jak pachnie kwiat maku, chociaż całe życie byłam pewna, że raczej zapachu to on nie ma;) Zapach żelu jest po prostu delikatnie kwiatowy, ale nie taki naturalny, a chemiczny. Czasami wyczuwam w nim poziomkę, ale tylko czasami. Z oczyszczaniem ciała radzi sobie świetnie, zastrzeżeń nie mam. Niestety zauważyłam, że przy dłuższym stosowaniu delikatnie wysusza skórę, a tego nie lubię tym bardziej, że mam kilka ulubionych żeli, które tego nie robią.
Podsumowując- za chemiczny zapach i wysuszanie mojej i tak suchej skóry nie przypadł mi specjalnie do gustu, tym bardziej, że wśród żeli Isany mam dwóch bezapelacyjnych faworytów nie robiących ze mnie sucharka.
PS. Czy kwiat maku pachnie? :P
czasami uzywam zeli isany, ale lubie inne zapachy :)
OdpowiedzUsuńKupiłabym z czystej ciekawości, ale skoro wysusza to poprzestanę na powąchaniu go w Rossmannie.
OdpowiedzUsuńLubię żele isany ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego żelku, szkoda że wysusza
OdpowiedzUsuńhmm nie wiem jak pachnie kwiat maku :D
Nie mam pojęcia jak mak pachnie :)
OdpowiedzUsuńU mnie przeciętniakiem okazał się żel "vitaminy&jogurt"
Ja bardzo lubie żele Isany:D
OdpowiedzUsuńo tej marce słyszeliśmy dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńMusimy w końcu coś z ich oferty wypróbowac.....
Zapraszam na ROZDANIE do mnie na bloga!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię produkty do mycia z Isany :)
OdpowiedzUsuń