Dzisiaj recenzja krótka zwięzła i na temat bo nie ma co się rozdrabniać, tym bardziej, że jest o kosmetyku który kompletnie nie podbił mojego serca i nie spełnił swojej roli. Dostał ode mnie 3 szanse i żadna nie została wykorzystana, więc wyląduje w koszu :(
Mowa o :
Nivea Visage Pure&Natural Tonik oczyszczający do twarzy
Od producenta:
Tonik oczyszczający z cennym bio olejkiem arganowym i
organicznym aloesem, delikatnie oczyszcza i odświeża, przywracając
naturalną równowagę skórze oraz zdrowy i promienny wygląd.
Skład: Aqua, Alcohol Denat., Glycerin, Argania Spinosa Kernel Oil,
Aloe Barbadensis Leaf Juice, Panthenol, Polyquaternium-10, Sodium
Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Trisodium EDTA, Methylisothiazolinone,
Linalool, Limonene, Citronellol, Benzyl Alcohol, Butylphenyl
Methylpropional, Alpha-Isomethyl Ionone, Parfum.
Do jego zakupu skłonił mnie głownie napis na opakowaniu "natural", ale także cena (był w promocji za 9,99) Nie oczekiwałam cudów niewidów, a jedynie dobrego tonizowania i oczyszczania skóry. Niestety, po jego użyciu nie miałam uczucia oczyszczonej i odświeżonej skóry, a jednak tego najbardziej oczekuję od produktów tego typu. Fakt jest taki, że tonik posiada na 2 miejscu w składzie alkohol, jednak mojej mieszanej cery nie podrażnił ani nie wysuszył.
Konsystencja jak na tonik przystało jest wodnista i co ważne-bezbarwna, a więc co za tym idzie nie posiada w sobie dodatkowych zbędnych barwników ani innych świństw, więc za to plus:)
I w sumie to tyle na jego temat... Jeśli ktoś nie ma problemów ze skórą, można spróbować, jednak przy cerze mieszanej i tłustej nie polecam bo po prostu nie doczyszcza skóry.
ja niestety trafiłam na bubla wśród toników tj. clean&clear ktory wywołuje pieczenie skóry i podrażnienia ze względu na alkohol w składzie.
OdpowiedzUsuńMoim najgorszym bublem była Ziaja ogórkowa bodajże - nie dość, że po tygodniu używania już nie czułam pięknego zapachu, ale po prostu smród to na dodatek byłam przez niego skazana na kilka wizyt u mojej pani dermatolog...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przeczytałam tą opinię, ponieważ na dniach byłam skłonna kupić ten tonik:)
Pozdrawiam ciepło!
A ja go bardzo lubię i u mnie sprawdza się rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńU mnie też Ziaja się nie sprawdza, a Nivea nie miałam.
OdpowiedzUsuńSuper blog obserwuję
OdpowiedzUsuńliczę na wzajemność
marta51.blogspot.com
kochana, a gdzie Ty taką fajną pogodę złapałaś/
OdpowiedzUsuńWygląda, jakby środek wiosny byl u Ciebie :))
kochana, 11 listopada taka pogoda królowała w Mazowieckim :D
UsuńA ja tam tonik Nivea lubię, może nie ten konkretny ale nie są takie złe.
OdpowiedzUsuńdzieki, bede wiedziala aby nie kupowac :) no i ma alkohol w skladzie :/ wiec nie
OdpowiedzUsuń