Żele pod prysznic są jednymi z tych kosmetyków, do których nie przywiązuję się zbyt mocno, no chyba że znajdę naprawdę prawdziwą perełkę... Lubię je zmieniać, odkrywać nowe zapachy. Nie oczekuję też od nich cudów na kiju tylko dobrego oczyszczania, ładnego zapachu i żeby cena była adekwatna zarówno do wydajności jak i jakości... I ma nie wysuszać skóry. Nie wierzę też w to, że żel pod prysznic może nawilżyć tak, że nie będzie potrzebny balsam ani inne smarowidło... Przecież każdy żel ma w sobie środek myjący, który ewentualne właściwości nawilżające od razu "zmywa", a pozostać po nich może tylko uczucie gładszej skóry, które wraz z przetarciem ręcznikiem znika. Ale to jest tylko moje zdanie, być może w pewien sposób wypaczone, ale wynikające z obserwacji na własnym ciele ;)
Dobra, nagadałam się, a tym czasem chciałam Wam pokazać Mleczko pod prysznic od Luksji, które ma iście kremową konsystencję, wzbogaconą mleczkiem owsianym i zawierającym w sobie składniki balsamu do ciała.
Duża wygodna butla zawiera w sobie 500ml żelu. Ja kupiłam ten żel w promocji, bodajże za 9,99zł, więc tanio jak na taką pojemność. Moim zdaniem zamknięcie na klik jest fajne przy mniejszych pojemnościach, przy tak sporej butli producent mógłby pomyśleć o zainstalowaniu pompki:)
Zapach żelu jest przyjemny, słodki a zarazem orzeźwiający i przyjemny dla nosa.
Konsystencja jest kremowa, odrobinę glutkowata, ale w połączeniu z wodą tworzy dużą ilość piany, dzięki czemu żel jest wydajny. Myjąc ciało czujemy że skóra jest gładka i mięciutka, takie właśnie jakby uczucie nawilżenia, które wraz ze spłukaniem w dużym stopniu zanika. Ja stosując regularnie ten żel nie zauważyłam jakiejś nagłej poprawy nawilżenia skóry, balsam używałam tak jak wcześniej bo skóra po prostu tego wymagała... Ani nie wysuszył ani nie nawilżył, po prostu dobrze mył i ładnie pachniał.
Próbowałyście już tych żeli? Czy Wasze zdanie jest podobne do mojego, czy całkowicie odwrotnie?
Żeli nie stosowałam ;-) Miałam płyny do kąpieli i byłam zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie ;) mam jego próbkę .
OdpowiedzUsuńDawno temu mieliśmy jakiś z luksji i spoko był:) Nie wyróżniał się, ale nie szkodził w żadnym razie:)
OdpowiedzUsuńostatnio zastanawialam sie nad nim w sklepie :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to przeciętniak, ale nie mówię nie :-)
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Nie miałam nigdy takiego zelu
OdpowiedzUsuńJa swój oddałam mężowi do pracy, muszę spytać jak wrażenia.
OdpowiedzUsuńmiałam go ale w wersji próbek :)
OdpowiedzUsuńA ja go lubię za ta miłą, kremową konsystencję.
OdpowiedzUsuń