Obserwatorzy

8 stycznia 2013

Pielęgnacja włosów z MARC ANTHONY!

Jakiś czas temu za pośrednictwem Agencji PR Get In Touch otrzymałam do testów 3 kosmetyczne nowości- serię MARC ANTHONY z marokańskim olejkiem arganowym. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić swoje zdanie na ich temat.


Tak więc zacznijmy od oczyszczania:


MARC ANTHONY, Szampon z marokańskim olejkiem arganowym, ok.40zł/250ml

Od producenta i skład:



Szampon zamknięty jest w nietypowym dla takich produktów opakowaniu- tubie z bardzo miękkiego tworzywa, które jest wyjątkowym plusem- niesamowicie ułatwia wydobycie kosmetyku. 
Szampon jest gęsty, trochę bałam się że słabo się będzie pienił, ale nic bardziej mylnego! Zapach jest delikatny, typowy jak przy większości kosmetyków z olejkiem arganowym. Po spłukaniu włosów, są one miękkie, mniej poplątane. Niestety włosy po wysuszeniu nie wyglądają na najświeższe, a po całym dniu wyglądają już po prostu jak brudne... Jak widać szampon w przypadku moich cienkich i przetłuszczających się włosów nie sprawdził się w roli dobrego oczyszczacza, ponieważ okropnie obciąża włosy. Być może u kobiet nie mających problemu z przetłuszczaniem szampon spisałby się wiele lepiej.


 Odżywka:


MARC ANTHONY, Odżywka z marokańskim olejkiem arganowym, ok.40zł/250ml

Od producenta i skład:


Odżywka znajduje się w takim samym opakowaniu co szampon. Jest znacznie bardziej gęstsza i treściwsza niż szampon, dzięki czemu nie spływa z włosów i dokładnie pokrywa każdy kosmyk. Kosmetyk starałam się trzymać na wilgotnych włosach przez minimum 5 minut, po każdym myciu. Po spłukaniu włosy są "śliskie", nie plączą się- są wygładzone i nawilżone. Widać zdecydowaną poprawę ich stanu, nie są postrzępione na końcach. Jeśli chodzi o obciążanie to w przypadku odżywki nie zauważyłam tego, być może dlatego że nie nakładałam jej na całość włosów a jedynie na ich połowę. Po wysuszeniu i wystylizowaniu (mam na myśli prostownicę) w dalszym ciągu są gładkie i miłe w dotyku.


I na sam koniec mój ulubieniec z całego zestawu: Terapia rewitalizująca!


MARC ANTHONY, Terapia rewitalizująca z marokańskim olejkiem arganowym, ok.45zł/50ml

Od producenta i skład:


Terapia odżywcza w olejku zamknięta jest w uroczej, brązowej buteleczce z wygodną pompką.


Konsystencja typowo oleista, a zarazem lekka. Dzięki temu jest bardzo wydajny, wystarczy dosłownie jedna kropla żeby dobrze pokryć włosy. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z produktem tego typu, zazwyczaj do ochrony końcówek i wygładzenia włosów używałam jedwabiu. Ten olejek stał się jego lepszym zamiennikiem, którego stosowanie stało się moim codziennym rytuałem. 
Po jego stosowaniu włosy stają się gładsze, milsze w dotyku, sypkie. Nie są obciążone, a wręcz przeciwnie, nabierają wyjątkowej lekkości i połysku. Mimo, że cena może przerażać to otrzymujemy naprawdę dobry kosmetyk, który jest bardzo wydajny, więc uważam że warto.


Podsumowując- odżywkę i terapię rewitalizującą w postaci olejku bardzo polubiłam, szampon niestety nie skradł mojego serca. Czy kosmetyki są warte swojej ceny? Uważam, że odżywka i terapia rewitalizująca tak, bo są wydajne, jeśli chodzi o szampon- nie kupiłabym go w tej cenie. 

Kosmetyki tej firmy możecie znaleźć np. w drogeriach Rossmann i Hebe. 

Zapraszam Was również do polubienia na FB Agencji Get In Touch TUTAJ! 

5 komentarzy:

  1. cena cena, ale efekty sa powalające, cała seria jak dla mnie jest rewelacyjna, bardzo lubie te kosmetyki do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, to ja mam całkiem odmienne zdanie, moja recenzja już czeka na publikację.

    OdpowiedzUsuń
  3. widziałam je, ale cena zdecydowanie odstrasza :(

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, motywuje mnie on do dalszego działania;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...