Dzisiaj zaprezentuje Wam kolejny, już ostatni kosmetyk, który otrzymałam do testów w ramach współpracy kwartalnej z BingoSpa.
Jest nim:
Serum czekoladowo-miętowe do ciała, BingoSpa
Od producenta:
Miętowe
orzeźwienie pobudzi Twoje zmysły, a skóra odetchnie pełną
piersią! Serum BingoSpa sprawi, że pielęgnacja Twojej skóry stanie się
niezapomnianą chwilą, chwilą na którą z niecierpliwością czekasz,
chwilą, którą pragniesz, by trwała bez końca... dzięki czekoladzie.
Ziarno kakaowca - Theobroma cacao - z którego powstaje czekolada zawiera wiele cennych dla skóry substancji, posiada zdolność zmiękczania skóry. Poza tym wykazuje
działanie odmładzające i odświeża skórę, skutecznie likwiduje suchości
skóry. Antyoksydanty, czyli składniki spowalniające proces starzenia się
skóry, znajdujące się w czekoladzie, zapobiegają rozwojowi wolnych
rodników, które wpływają na utratę przez skórę kolagenu, elastyny i
innych protein.
Składniki
czekoladowego serum BingoSpa drenują i
pobudzają metabolizm komórkowy,
regenerują i działają
kojąco. Te wyjątkowe właściwości zawdzięczamy
obecności
w ziarnie kakaowym różnorodnych substancji, z których
najważniejsze to:
- psychoaktywne – ß-fenyloetyloamina, tryptofan, anandamid,
- nawilżające i detoksykujące – kofeina i teobromina
- antyoksydacyjne i ochronne w stosunku do komórek skóry – polifenole, głównie flawonoidy i kwasy fenolowych
Puszyste i aksamitne, czekoladowo - miętowe serum BingoSpa do pielęgnacji ciała nasyci skórę odżywczymi składnikami, na długo pozostawi rześki, miętowy zapach.
Serum ma konsystencję maślaną, na pierwszy rzut oka może wydawać się zwarta jednak tak nie jest, łatwo rozsmarowuje się na skórze i szybko wchłania.
Zapach... wyobrażałam sobie, że będzie pachnieć inaczej... Kojarzycie może takie cienkie listeczki do jedzenia czekoladowo-miętowe? Miałam nadzieję, że to serum będzie właśnie tak pachnieć, niestety się pomyliłam:(
Zapach jest mocno chemiczny, owszem czuć miętę zmieszaną z czymś podobnym do czekolady, jednak mój nos z tym zapachem się nie polubił i przez to dość ciężko było mi używać ten kosmetyk.
Jeśli chodzi o działanie, to serum rzeczywiście nawilża, wygładza i zmiękcza skórę, jednak w moim przypadku po upływie niecałej godziny skóra domagała się z powrotem nawilżenia, więc efekt jest niestety krótkotrwały, nie zapewniający chociażby nawilżenia od mycia do mycia, a to jest minimum jakie wymagam od kosmetyków nawilżających.
Miałyście to serum? Co sądzicie o jego zapachu?
Nie wiem co bardziej lubię- czekoladę czy miętę :) Ale skoro zapach sztuczny, to na pewno się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńTrochę mnie ten zapach chemiczny zniechęcił... Czytając ostatnio na stronie o mieszance mięta+czekolada już sobie wyobrażałam jaki to byłby raj dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
w sumie to żaden i mieta i czekolada sa sztuszne...
OdpowiedzUsuńJa nie czułam tam również mięty. ale jako nawilżacz u mnie się sprawza, choć skład nie do końca zachwyca.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze taki nieciekawy zapach, bo az się nie chce używać takich rzeczy.
OdpowiedzUsuńJa mam z papają i również wobec niego strasznie się rozczarowałam. A jednak na wielu bogach widziałam masę pozytywnych opinii
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie :)
Czekolada powinna być moim zdaniem brązowa,a nie biała jak w przypadku kremu, albo choć trochę mięty. A tu standardowo biały kolorek. I tak jestem bardzo ciekawa jak się by sprawdził na mojej skórze.
OdpowiedzUsuńnie miałam,ale chciałabym wypróbować:)
OdpowiedzUsuń