Witam! :)
Chciałabym Wam dzisiaj zaprezentować pewną linię kosmetyków, dzięki której uporałam się w pewnym stopniu ze swoją swędzącą, suchą i baaardzo szorstką skórą;)
Stosowałam w swoim życiu już naprawdę sporą ilość kosmetyków, które docelowo miały eliminować swędzenie skóry, dogłębnie ją nawilżać i wzmacniać. Takowy efekt i owszem pojawiał się, jednak na bardzo krótki okres czasu.. Uparłam się i postanowiłam, że znajdę w końcu jakiś "cudowny" kosmetyk, który zwalczy moje problemy.
Udałam się do apteki gdzie przemiła Pani Magister zaproponowała mi właśnie serię Pharmaceris Emoliacti. Skusiłam się, pełna nadziei, że wreszcie te kosmetyki przyniosą mi ukojenie.
Kupiłam kremową emulsję do ciała i emolientowy żel do mycia ciała i jak zwykle w przypadku czegoś nowego, szybciutko udałam się pod prysznic;)
Żel do mycia ciała w składzie posiada olej sojowy, olej canola i witaminę E. Po wyciśnięciu na gąbkę wygląda trochę jak... śmietana. Pachnie ładnym, takim kremowo-pudrowym zapachem. Wskazany jest do codziennej pielęgnacji skóry przesuszonej, wrażliwej, łuszczącej i atopowej.
Po umyciu ciała, skóra była gładka i miękka w dotyku.To co dla mnie bardzo ważne- jest mega wydajny, dzięki temu, że dobrze się pieni.
Co do emulsji do ciała w składzie zawiera ona takie składniki jak olej z avokado, witamina E, lanolina, alantoina i mleczan sodu. Wskazania identyczne jak w przypadku żelu do mycia ciała. Po wyciśnięciu na dłoń, ukazuje się nam biała, lepka maź. Byłam wręcz pewna, że emulsja będzie się słabo wchłaniać i pozostawiać tłusty film. Jednakże.... nic bardziej mylnego! Emulsja szybko się wchłania, likwiduje uczucie ściągnięcia i swędzenia skóry.
Podsumowując- Emoliacti przyniósł ulgę mojej swędzącej i przesuszonej skórze, znacznie poprawił jej kondycję i poziom nawilżenia ;)
świetnie prowadzisz bloga, mogłabyś w sumie też umieszczać zdjęcia konsystencji, dużo dają czytelnikom, pozdrawiam i dziękuję za miły komentarz na moim blogu ;*
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńWidzę, że od początku świetnie Ci idzie. Dodaje do obserwowanych i zapraszam do mnie.
ciekawy blog ^^
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://co-la-da.blogspot.com/
Bardzo Wam dziękuję za miłe komentarze:) to napędza to działania, wkrótce dodam nowe recenzje:)
OdpowiedzUsuńwidzę,że się rozkrecasz ;) zapraszam http://mama-laurki-testuje.bloog.pl/ powodzenia w dalszym pisaniu !
OdpowiedzUsuńNie miałam tego i muszę spróbować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzapraszam również do mnie:)