Całkiem niedawno, jako użytkowniczka serwisu nowenowe.pl, wzięłam udział w konkursie, w którym do wygrania był zestaw kosmetyków Barwa Siarkowa Moc. Przy odrobinie wysiłku udało mi się wygrać całkiem pokaźny zestaw Ich kosmetyków:)
W skład zestawu wchodził:
-Antybakteryjny krem matujący,
-Antybakteryjny żel myjący,
-Antybakteryjny tonik normalizujący,
-Maseczka,
-Antybakteryjny szampon przeciwłojotokowy.
Mimo, że spodziewałam się sporej przesyłki, zdziwiłam się niesamowicie, gdy listonosz wręczył mi dużą, ciężką kopertę;) Radość była niesamowita.
Z linią Siarkowa Moc miałam doczynienia bardzo dawno temu (prawie że przed wojną;)) będąc jeszcze nastolatką i mając okropne problemy skórne. Z biegiem czasu te problemy jakoś się unormowały, jednakże niestety mniej więcej od 5 miesięcy raczyły powrócić.
Moja skóra jest jak.... hmmm... pole bitwy. Codziennie walczę z diodami na strefie T i błyszczeniem skóry.
No ale przejdźmy do konkretów. Póki co dzisiaj zrecenzuję tak na dobry początek żel myjący.
Żel myjący z linii Siarkowa Moc jest polecany do codziennej pielęgnacji skóry twarzy z problemami trądzikowymi i skóry łojotokowej.
Zawiera składniki aktywne takie jak siarka, która działa przeciwgrzybicznie i przeciwzapalnie, jednocześnie regulując pracę gruczołów łojowych, bioselektywny oligosacharyd ograniczający rozwój bakterii, a także proteiny pszeniczne, gliceryna i d-panthenol, które nawilżają , koją i niwelują uczucie ściągnięcia i pieczenia skóry.
Żel zamknięty jest w wygodnej i miękkiej tubie. Po otwarciu i wyciśnięciu niewielkiej ilości, na dłoni ukazuje się żel o konsystencji podobnej do jogurtu, o kolorze miodowym, mający swój specyficzny, jednakże miły i orzeźwiający zapach.
To co zauważyłam na swojej skórze już po 3 dniach stosowania przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania. Otóż, w tak krótkim czasie stosowania zauważyłam, że kondycja mojej skóry się poprawia, że stała się ona milsza w dotyku i gładsza, wypryski wyraźnie się zaczęły zmniejszać.
Na pewno, moja przygoda z tym kosmetykiem potrwa długo, ponieważ widzę, że pozytywnie wpływa na kondycję mojej skóry.
A teraz moje kochane czytelniczki i czytelnicy (w głębi ducha mam nadzieję że Panowie też będą mnie czytać) chciałabym poprosić Was o szczere wnioski na temat tego jak piszę, o słowa krytyki a także wskazówki, żeby pomóc mi w dalszym rozwijaniu bloga :)
K.
po przewertowaniu internetu w końcu Cię odnalazłam :) Dziękuję za wpis i życzę powodzenia w pisaniu,a co Twojego pisania to tak trzymaj, pisz to co chcesz i nie przejmuj się opiniami innych. każdy w końcu od czegoś zaczynal. Pozdrawim http://mama-laurki-testuje.bloog.pl/
OdpowiedzUsuńJa zawsze sie obawiałam ze te kosmetyki będą za mocne dla mojej cery , jakoś ta nazwa siarkowa moc mnie odstraszała zawszę:D
OdpowiedzUsuń