Dzisiaj spieszę do Was z recenzją kolejnego kosmetyku, który otrzymałam w ramach współpracy z firmą Venita:)
A oto i on:
Venita Fruit Care Grapefruit Relaksujący Balsam do ciała
Bardzo ucieszyłam się, gdy dostałam właśnie ten zapach- lubię nuty cytrusowe, a wierzcie mi- ten grejfrut pachnie nieziemsko!
Informacje od producenta:
Balsam zamknięty jest w klasycznej tubce z wygodnym otwieraniem, ułatwiającym higieniczne i bezproblemowe wydobycie kosmetyku.
Otwór w korku jest w sam raz- nie wyleci nam niechcący niepożądana ilość kosmetyku, tylko dokładnie tyle ile zechcemy :)
Konsystencja jest typowa jak dla produktów tego typu, nie za rzadka, nie za gęsta, taka kremowa. Po nałożeniu na skórę balsam szybko się wchłania.
Jakie jest moje zdanie na jego temat?
Od początku urzekł mnie zapach. Jest to zapach świeżego (nie chemicznego!!!) grejfruta, który akurat w moim przypadku zamiast zrelaksować i uspokoić ożywił mnie i pobudził:D
Balsam szybko się wchłania i pozostawia skórę pachnącą, nawilżoną i gładką. Przy dłuższym stosowaniu balsamu zauważyłam znaczną poprawę stanu nawilżenia mojej skóry.
Owacje na stojąco należą mu się za jego zapach!
Dla zainteresowanych skład:
Znacie może jakieś inne zapachy z balsamów Venita? Podobają Wam się tak samo bardzo jak i mi?
z tej marki miałam kiedyś balsam brązujący i był straszny... bardzo zraziłam się do produktów Venity
OdpowiedzUsuńOjej, a co z nim było nie tak? Kurczę, a u mnie właśnie odwrotnie, fajnie nawilża i nieziemsko pachnie...
Usuństrasznie śmierdział - jak dla mnie, robił smugi, ciężko barwił moją skórę
Usuńja nigdy nie slyszalam o produktach tej firmy
OdpowiedzUsuńJa również testuję produkty tej firmy i muszę przyznać, że zyskała ona moją sympatię :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nic nie miałam nic tej firmy, może sie skuszę. :)
OdpowiedzUsuńskuś się, warto;)
UsuńPrzypominam o konkursie z Prymatem : http://book-and-cooking.blogspot.com/2012/09/konkurs-z-firma-prymat.html :)
OdpowiedzUsuń